Rowerem na Hel brzmi pięknie. Ale na miejscu nie jest tak różowo. Trasa na Półwyspie lata świetności ma dawno za sobą, wymaga odnowienia. 1. Od Karwii do Jastrzębiej góry. 5 gwiazdek. Wydzielona ścieżka asfaltowa, biegnie miejscami z dala od ulicy. Nowiutka, sama przyjemność z jazdy. Dzieci na rowerkach, czy w przyczepkach są tu bezpieczne. 2. Jastrzębia Góra - Władysławowo. 2 gwiazdki (tylko za to, że jest). Ścieżka nadaje się do zrobienia od nowa, nieliczne odcinki o lepszej jakości (świeżo po renowacji). Praktycznie w całości biegnie wzdłuż ulic (hałas!). Uwaga na część asfaltową! Mnóstwo tu poprzecznych garbów (korzenie drzew wypchnęły asfalt), których nie widać. Dziecku nierówności mogą nawet wyrwać kierownicę z ręki i przewrócić. Jest kilka podjazdów, ale są długie - gdy dobierzesz przełożenie, spokojnie dojedziesz na szczyt. Dziecko w przyczepie - niemiłosiernie wytrzepie. Dziecko na rowerze - raczej od 9-10 lat. 3. Władysławowo - Chałupy, z trudem 2 gwiazdki, bo jest (a raczej była) Ta trasa to duże rozczarowanie. Remont spóźniony o 10 lat... Ścieżka z modnych 20 lat temu betonowych kostek, które pozapadały się. Jest nierówna, ma losowo rozmieszczone dziury. Nawet dorosły może się przewrócić. Dla dzieci to zagrożenie, ponieważ raczej nie będą tak skupione, jak dorośli. Ścieżka biegnie wzdłuż głównej drogi. Jest głośno i ciasno, bo piesi mają tutaj także wstęp (to chwilami uniemożliwia ruch rowerowy). W samych Chałupach jest znacznie lepiej - ścieżka jest odnowiona, wydzielona. Pięknie położona nad morzem z zachęcającymi przystankami przy molo, czy nabrzeżu od strony Zatoki Gdańskiej. Dziecko w przyczepie - od biedy ujdzie, wytrzepie na nierównościach. Dziecko na rowerze - nie poleciłbym (za ciasno, dziury / nierówności w ścieżce). Podsumowując: trasa woła o odnowienie. Zamiast niej lepiej pojechać wokół Wyspy Sobieszewskiej. Widoki i jakość trasy nieporównanie piękniejsze. Serio!