Liswarciański Szlak Rowerowy

Długość: 107.0 km

Suma podjazdów: 421 m

Suma zjazdów: 540 m

Maksymalna wysokość: 351 m n.p.m.

Minimalna wysokość: 188 m n.p.m.

Zdjęcia użytkowników

dodaj swoje zdjęcie
Liswarciański Szlak Rowerowy
Liswarciański Szlak Rowerowy
Liswarciański Szlak Rowerowy
Liswarciański Szlak Rowerowy
Liswarciański Szlak Rowerowy

Liswarciański Szlak Rowerowy to szlak rowerowy o długości 107.0 km. Podczas trasy rowerzyści pokonają 421 m podjazdów i 540 m zjazdów. Najwyższy punkt szlaku jest na wysokości 351.0 m n.p.m.

Inne szlaki w pobliżu

Opinie użytkowników (2)

  • Przejechałem całość szlaku. Podzieliłem sobie to na 2 soboty. Z jednej strony szlak jest dosyć nudnawy, z drugiej zaś- jeśli ktoś nie lubi tłumów to to jest idealna propozycja dla niego. Ludzi jak na lekarstwo, ledwie 6 rowerzystów spotkałem na trasie. Jakby nie upierdliwe odcinki leśne gdzie było sporo piachu i nie dało się jechać to szlak ten oceniłbym wyżej. Swoją drogą nie rozumiem jak można oznaczyć szlak rowerowy w miejscu gdzie jest piach?? Przecież to policzek dla ścieżek z prawdziwego zdarzenia.. A takich w Polsce nie brakuje. Czym dalej na północ tym rzeka jest szersza, nawet do 10 metrów. Z początku to taki potok jedynie o szerokości 10 cm. Spoko kajakarzy po drodze. Zdecydowanie więcej podjazdów od Woźnik w górę, przez pierwsze 10-15 km. Potem już lajcik w zasadzie. Ogólnie mało samochodów, jedynie od Starokrzepic do Krzepic ruch większy, takie miałem odczucia. A tak to lasy, łąki itp Dosyć dobrze oznaczony. Miejsc na odpoczynek nie brakowało. Nawet sporo pomników po drodze i miejsc związanych z religią. Polecam na jeden raz przejechać, drugi raz raczej nie pojadę.

    ogólna ocena:
    stan nawierzchni: 2
    ruch samochodów: Mały
    rekomendowany rower: Gravel / Trekking
    szlak odpowiedni dla rodzin z dziećmi: TAK
  • Przejechałem cały szlak we wrześniu 2021. Nie miałem wygórowanych oczekiwań ale i tak solidnie się rozczarowałem. Przede wszystkim pod kątem krajobrazowym szlak jest słaby, jedzie się w większości przez paskudne wioski i mało ciekawe tereny między nimi. Rzeki jak na lekarstwo, ciekawszych widoków również. W sumie najbardziej podobała mi się trasa poza szlakiem gdy wracałem do punktu startu: na odcinku Władysławów-Ostrowy nad Okszą-Nowa Wieś i potem w okolicach Czarnego Lasu (już na pd od Częstochowy). Podsumowując, można zrobić 100km trasę w dowolnym miejscu w centralnej Polsce i będzie tak samo (nie)atrakcyjna. PS. Trzeba przyznać, że szlak jest dość dobrze oznaczony, okazjonalnie pojawiają się miejsca do odpoczynku, z zaopatrzeniem w wiejskich sklepach nie ma problemu

    ogólna ocena:
    stan nawierzchni: 2
    ruch samochodów: Mały
    rekomendowany rower: Gravel / Trekking
    szlak odpowiedni dla rodzin z dziećmi: TAK