Przejechałem całość szlaku. Podzieliłem sobie to na 2 soboty. Z jednej strony szlak jest dosyć nudnawy, z drugiej zaś- jeśli ktoś nie lubi tłumów to to jest idealna propozycja dla niego. Ludzi jak na lekarstwo, ledwie 6 rowerzystów spotkałem na trasie. Jakby nie upierdliwe odcinki leśne gdzie było sporo piachu i nie dało się jechać to szlak ten oceniłbym wyżej. Swoją drogą nie rozumiem jak można oznaczyć szlak rowerowy w miejscu gdzie jest piach?? Przecież to policzek dla ścieżek z prawdziwego zdarzenia.. A takich w Polsce nie brakuje. Czym dalej na północ tym rzeka jest szersza, nawet do 10 metrów. Z początku to taki potok jedynie o szerokości 10 cm. Spoko kajakarzy po drodze. Zdecydowanie więcej podjazdów od Woźnik w górę, przez pierwsze 10-15 km. Potem już lajcik w zasadzie. Ogólnie mało samochodów, jedynie od Starokrzepic do Krzepic ruch większy, takie miałem odczucia. A tak to lasy, łąki itp Dosyć dobrze oznaczony. Miejsc na odpoczynek nie brakowało. Nawet sporo pomników po drodze i miejsc związanych z religią. Polecam na jeden raz przejechać, drugi raz raczej nie pojadę.