Wspaniały wymagajacy szlak. Piekne widoki. Szlak bezpieczny jest pare miejsc wspolnego ruchu lub przecinania sie z drogami samochodowymi. Przy odrobinie uwagi jest ok. Wrazenia estetyczne fantastyczne kazdy kilometr zaskakuje. Polecam zdecydowanie.
Długość: 284.6 km
Suma podjazdów: 2766 m
Suma zjazdów: 2765 m
Maksymalna wysokość: 1132 m n.p.m.
Minimalna wysokość: 472 m n.p.m.
Zdjęcia użytkowników
dodaj swoje zdjęcieRowerowy Szlak wokół Tatr to polsko-słowacka pętla rowerowa, która liczy blisko 288 km. Oprócz szlaku dla rowerzystów wytyczono także trasy dla biegaczy oraz narciarzy. Pełna nazwa szlaku to historyczno-kulturowo-przyrodniczy szlak wokół Tatr, co ma podkreślać różne walory turystyczne trasy. Szlak prowadzi przez cztery tatrzańskie regiony: Podhale, Orawę, Liptów oraz Spisz. Ma formę pętli, dzięki czemu zarówno początek, jak i meta mają miejsce w Nowym Targu, zaraz obok stacji PKP. Nic nie stoi jednak na przeszkodzie, by rozpocząć jazdę w dowolnym miejscu.
Na pytanie, czy w którą stronę się poruszać nie ma jednoznacznej odpowiedzi, choć nasi sympatycy wskazują, że lepiej zgodnie ze wskazówkami zegara, ze względu na możliwość podziwiania gór. Widoków bowiem nie brakuje, podobnie jak zabytków, drewnianych kościołów, folkloru i góralskich budowli. Bliskość i zmienność natury powoduje, że rowerzyści jadą przez doliny rzeczne, lasy, łąki, a nawet wzdłuż skał czy torfowisk.
Ze względu na górzysty teren, piękne panoramy trzeba jednak na pewnym odcinkach obkupić podjeżdżaniem. Suma podjazdów na całej trasie wynosi blisko 2500 m. Nawierzchnię stanowi w większości asfalt (w ok. 90%), częściowo szuter, sporadycznie zdarzają się też trudniejsze tereny pod rower MTB. Szlak nie jest bezpieczny dla rodzin z dziećmi. Prowadzi zarówno odseparowanymi drogami rowerowymi (33%), jak i drogami publicznymi z małym (33%) i dużym natężeniem ruchu (33%). Czasem są to drogi krajowe. Część z nich ma szerokie pobocze, a część pobocza nie posiada wcale. W Polsce szlak jest oznaczony bardzo dobrze między Nowym Targiem a granicą w kierunku Tvrdosina. Wschodnia część nie jest oznaczona logo szlaku. Na Słowacji dominują niekompletne oznaczenia tamtejszych tras regionalnych. Pobranie GPX i jazda z nawigacją wydaje się niezbędna, aby skupić się na podziwianiu widoków, a nie szukaniu miejsca do bezpiecznego zatrzymania i odnajdywania trasy.
Do Nowego Targu obecnie (listopad 2022 r.) nie można się dostać z rowerem. Na odcinku z Krakowa Głównego obowiązuje Zastępcza Komunikacja Autobusowa, która co do zasady nie zabiera rowerów. Można jednak dojechać z dowolnego miasta do Krakowa, a stamtąd przesiąść się na autobus (informacje poniżej). Jeśli jest inaczej - napisz do nas, zaktualizujemy tę informację.
Ze względu na to, że szlak ma formę pętli, nie ma problemów, by dostać się do niego samochodem i po przejechaniu odjechać do domu. Do Nowego Targu można się dostać drogą krajową nr 47. W mieście jest sporo parkingów, więc nie powinno być z tym problemu. Trzeba się liczyć z tym, że część będzie płatna. W centrum obowiązuje strefa płatnego parkowania.
Z Krakowa do Nowego Targu z rowerem można się dostać, korzystając z usług Flixbus. Na stronie przewoźnika można zaznaczyć, ile rowerów chcemy zabrać, a system wyszuka kursy obsługujące przewóz rowerów. Przewóz rowerów jest dodatkowo płatny.
Wspaniały wymagajacy szlak. Piekne widoki. Szlak bezpieczny jest pare miejsc wspolnego ruchu lub przecinania sie z drogami samochodowymi. Przy odrobinie uwagi jest ok. Wrazenia estetyczne fantastyczne kazdy kilometr zaskakuje. Polecam zdecydowanie.
Szlak wokół Tatr przejechałam w lipcu 2024 i jest to najbardziej widokowy szlak na moim koncie. Jechałam odwrotnie do ruchu wskazówek zegara i uważam, że to jest lepszy wybór, bo były takie konkretne zjazdy, których nie chciałabym robić pod górę :D Niemniej jednak jest to szlak dla osób z dobra kondycją fizyczną, bo jest naprawdę dużo podjazdów, niektóre nieutwardzone, kamieniste. Trasa po polskiej stronie jest dobrze oznaczona i w większości są to piękne, nowe drogi rowerowe. Po stronie słowackiej były fragmenty po drogach o sporym ruchu. Odcinki w Tatrzańskim Parku Narodowym są absolutnie magiczne - wspaniałe lasy, rzeczki i imponujące widoki. Zdecydowanie trzeba mieć ze sobą nawigację. Jechałam 4 dni, noclegi rezerwowałam na bieżąco w zależności od przewidywania ile jestem w stanie przejechać następnego dnia, nie było żadnego problemu, w dodatku ze Słowakami można się dogadać (oni po słowacku, my po polsku :) ). Do Nowego Targu można dojechać pociągiem z rowerem np. z Krakowa.
Jechaliśmy z Nowego Targu 04/2025, w przeciwległym kierunku do wskazówek zegara. Trasa rozbita na 3 dni i tak polecamy 1- 120km, 2-80km 3-84. Noclegi z bookingu rezerwowane podczas jazdy. Jest ich duzo i blisko trasy. Polecam na gravelu na grubej oponie.
Jechałem zgodnie z gpx. Nawigacja po Garminie i bez niego nie chciałbym jechać tej trasy ;) Widoki piękne, mini wodospady, mosteczki, urokliwe wsie i miasteczka. Jechałem dopiero co w majówkę wiec kwitnące pola i redyk owiec. Trasa z dziećmi raczej nie. Tylko etapy bardziej płaskie i wyreparowane ewentualnie. Ludzi mało na trasie. Szosa bez szans, miejscami ostre kamienie wielkości pięści. Strome, dziurawe zjazdy. Po deszczu podjazd grawelem miejscami nie był możliwy bo miałem tak koła polepione błotem ze nie było żadnej przyczepności. Ogólnie szlak 7/10. Widoki 10/10. Stan nawierzchni 5/10. Jechałem na 3 dni. Nowy Targ ma super bezę sklepy sportowe dekatlon jakby ktoś czego zapomniał oraz wypożyczalnie rowerów centralnie na dworcu wiec można nawet solo pojechać i tam rower zgarnąć jak nie ma miejscu w pociągu na dany weekend. Fajne drewniane domki filtrujące woda górska na terenie parków narodowych na Słowacji. Trasa dość wymagająca dla ambitnych ze względu na strome długie podjazdy.
SWT jest bardzo wymagający, trudny: podjazdy i niebezpieczne zjazdy. Ale jest też bardzo ładnie poprowadzony. Ten szlak oficjalnie nie funkcjonuje na tej trasie - nie jest oznaczony, GPX i navi niezbędne. To jest taki twór wirtualny, o którym wielu słyszało, jest jakaś trasa zaproponowana, ale ona nie jest w pełni oficjalna. Szlak korzysta z różnych ścieżek na Słowacji, ale te ścieżki generalnie są bardzo fajne. Najgorszy jest odcinek w północno zachodniej częsci - tam duża część szlaku jest na bardzo ruchliwej trasie. Można kombinować z objeżdżaniem - mi się to udało w dużej części. Nie trzymałbym się ściśle zaproponowanego tutaj GPX (szczególnie w zachodniej części). Ogólnie szlak można polecić twardym zawodnikom. Podjazdy po 10% nachylenia i raczej długie. Często po prosu pchaliśmy sprzęt. Gravel z GRX400 nie dawał rady bo brakowało blatów ;-) MTB na tę trasę nie będzie złym wyborem. Jechaliśmy zgodnie ze wskazówkami zegara i było to OK. W drugą stronę także będzie ok - gdyż to jest tak, że raz masz długi podjazd i krótszy zjazd, a raz na odwrót. Ale raczej proponowałbym jechać zgodnie ze wskazówkami.
Przejechalem szlak w przeciwną stronę ruchu wskazówek zegara. Strona polska idealna na wycieczkę z dziećmi, separowana droga dla rowerów z idealnym asfaltem. Widoki super chociaż same Tatry daleko. Po stronie słowackiej góry na wyciągnięcie ręki i widoki obłędne. Wiele odcinków szutrowych wzdłuż rzek ale to plus za urozmaiconą trasę, trzeba tylko wiedzieć, że to nie tylko asfalt. Czasami trasa po drogach, nieprzyjemne odcinki ale kierowcy kulturalnie wyprzedzają, czekają, nie trabią. Kilka naprawdę wymagających podjazdów. Jadąc trzeba się upewnić czy po stronie słowackiej nie ma święta bo dosłownie wszystko pozamykane, oprócz lodziarni 🙂 trasa zrobiona w 3 dni
Tylko dla pasjonatów bo oznaczenia i ryzyko duże . Porównując do Velo Dunajec Dunajec to niebo a ziemia
Jest odczuwalnie sporo szutru, czasem duzych kamieni. Najbardziej malowicza jest polska strona i tutaj jest caly czas droga bez samochodow. Postronie slowackiej czesto ruchliwe drogi. Bez gpx bym nie przejechala. Polecam kolo popradu nocleg u przemilej pani: Ubytowanie u Vlasty w Strba :D Cudownie tam bylo zajechac po wyczerpujacej jezdzie! :)