Bardzo fajna trasa, idealna na niedzielny wypad. Choć asfaltu jest tu bardzo dużo (myślę, że z 70%) to kilka odcinków dyskwalifikuje możliwość przejechania szlaku na "szosie". Sporo ciekawych widokowo odcinków, np. odcinek w m. Podgórze i wokół Czerska czy odcinek od Czaplinka do Pęcławia. Jedyny trudny odcinek, to podjazd do Góry Kalwarii przy Kaplicy Świętego Antoniego (kocie łby i bardzo duże nachylenie). Teoretycznie drugi podjazd to odcinek w okolicy wsi Brześce (koło nieczynnego pola golfowego), ale osobiście właściwie go nie odczułem. Jeszcze odnośnie tego odcinka, trasa jest tam trochę mylnie oznaczona (czerwony szlak rowerowy). Jeden znak pokazuje niby przejazd w lewo przez pole golfowe, ale jak się odwróci to na wprost nagle widać oznaczenie na drzewie wśród krzaków. W tym miejscu szlak idzie bardzo wąską ścieżką wzdłuż leśnej siatki (wrzuciłem zdjęcie z wjazdem), ale potem trasa prowadzi fajnym singlem (uwaga na leżące drzewa).
Generalnie trasa idealna na gravela. Ja jechałem na MTB i było dla mnie za dużo asfaltu, ale trasa ta ma spory potencjał aby zrobić z niej również wariant "bardziej MTB". Osobiście bardzo polecam.