Najciekawszy i najwygodniejszy jest odcinek na wschód od Milicza, po trasie dawnej kolejki. Potem jest ok. kilometrowa grobla między stawami. Wspaniały widok! Dalszy ciąg jest już mniej atrakcyjny. Jedzie się po polach i lasach, jakie można wszędzie zobaczyć. Z ciekawszych miejsc jest drewniany kościół w Trzebicku. Z początku tej częsci trasy jest lekki, choć długi podjazd. Nawierzchnia jest już gorsza - to drogi lokalne lub gruntowe, często z dziurami; na szczęście ruch jest mały, więc można jechać szeroko. Bliżej Milicza i końca pętli znów robi się ciekawie - kolejna grobla między stawami, a potem znów szlak idzie po elegancko wyznaczonej trasie dawnej kolejki. Kończy się na placyku z altankami, wagonami i plenerowym akwarium z rybami. Dla rodzin radziłbym przejechać w jedną lub drugą stronę Milicza do stawów i zawrócić, bo dla dzieci cała pętla może być nużąca.