W centrum Polski

Dziwny szlak, ale ogólnie na plus. Cały czas pola, łąki, wsie, czasem jakiś las. Płasko. Atrakcji turystycznych niemalże brak. Nawierzchnia niezła. Jak na polskie szlaki rowerowe, to zaskakująco dobra. Głównie asfalt (ponad 80%), całkiem niezły. Kilka procent dziurawych szutrów, kostki i piachów. Autor chyba nie lubi Zgierza, bo puścił trasę najgorszymi dziurami i chaszczami, za to ominął super odcinek "Grądy Nad Lindą" (to już pod Zgierzem). Polecam dla tych, którzy lubią po prostu jeździć, a nie zwiedzać po drodze co się da. Dzieci się wynudzą. Blogerzy podróżniczy nie będą mieli o czym pisać. Paradoksalnie, uważam ten szlak za lepszy niż dwa "kultowe" szlaki: Orlich Gniazd i Kanału Elbląskiego. Bo ten jest spójny, jakościowo dobry i nie ma odcinków dyskwalifikujących. Po prostu na całej długości trzyma przeciętny, ale stabilny i akceptowalny poziom. A tamte dwa niby mają super atrakcje turystyczne, ale co chwila zaskakują (negatywnie!) jakimiś miejscami typu "WTF, i co teraz". Ja zdecydowanie wolę nudną stabilność, niż nieoczekiwane fakapy.