Myślę, że sam szlak jest bardzo ciekawy, jednak to co zostałem na żywo niesamowicie mnie zdenerwowało po przejechaniu 200km samochodem specjalnie, żeby przejechać szlak. 3 drogi były zamknięte, więc samym szlakiem z Olsztyna do Dobrego Miasta przejechałem może z 50%, reszta to krążenie po innych drogach. Najgorsze jest to, że żadnych informacji np. na Facebooku Warmińskiej Łynostrady nie było. Musieliśmy jeździć sporo kilometrów przez błoto po lesie przez zamknięty przejazd przez remontowany odcinek torów (koordynaty 53.88060769885686, 20.39246771414091). Żadnej informacji o zamknięciu nie było również na znaku, dopiero na samym przejeździe. Myśląc, że przejedziemy na kolejnym, pojechaliśmy kolejne kilometry przez to błoto, a na końcu okazało się, że tam również jest remontowany przejazd i dalszej drogi nie ma :) (53.89821678959551, 20.400817249913402). Trzeba było przeprawiać się przez gęsty las w błocie, na co na pewno nie liczyliśmy wybierając się na Łynostradę. Potem kolejna zamknięta droga i jazda przez ruchliwą krajówkę. Na znaku była informacja, że przejazd kolejowy otwarty będzie w pierwszej połowie 2023.