Marzysz o rowerowej wyprawie, która pozwoli Ci poznać różnorodne oblicza Pomorza Zachodniego? Stary Kolejowy Szlak to propozycja, która powinna przypaść Ci do gustu. Ta wyjątkowa trasa, oznaczona na mapach numerem 15, prowadzi przez najbardziej malownicze zakątki regionu - od nadmorskiego Kołobrzegu, przez pojezierza, aż po wielkopolski Skrzatusz.
Dwa warianty startu - jedna wielka przygoda
Trasę możesz rozpocząć na dwa sposoby: spod słynnego mola w Kołobrzegu lub z nadmorskiego Mielna (przez Koszalin). Oba warianty łączą się w Białogardzie, skąd wspólnie prowadzą na południe. My skupimy się na wariancie kołobrzeskim, który liczy około 190 kilometrów. To dystans idealny na dwudniową wycieczkę, pozwalającą nie tylko na spokojne pedałowanie, ale też na zwiedzanie mijanych miejscowości.
Charakterystyka trasy - co Cię czeka?
Jednym z największych atutów szlaku jest to, że w znacznej części prowadzi po dawnych torowiskach kolejowych. Co to oznacza dla rowerzysty? Przede wszystkim łagodne podjazdy i przyjemne zjazdy - nawet osoby o przeciętnej kondycji poradzą sobie z tą trasą. Nawierzchnia jest zróżnicowana: od asfaltowych ścieżek rowerowych, przez bruk, po odcinki szutrowe i gruntowe. Dlatego najlepszym wyborem będzie rower trekkingowy lub gravel, choć pokonanie trasy jest możliwe również na innych typach jednośladów.
Etapy trasy - co zobaczysz po drodze?
Etap 1: Kołobrzeg - Białogard
Pierwszy etap rozpoczyna się w Kołobrzegu, gdzie warto zaplanować kilka godzin na zwiedzanie. Po opuszczeniu miasta czeka Cię przyjemna jazda ścieżką rowerową do Zieleniewa, a następnie po dawnym torowisku do Gościna i Karlina. Za Karlinem trasa prowadzi urokliwą leśną ścieżką do wsi Rościno, skąd spokojnymi drogami dotrzesz do Białogardu.
W Kołobrzegu szlak łączy się z trasą EuroVelo 10 (zwaną także Velo Baltica albo Trasa Rowerowa R10).
Etap 2: Białogard - Złocieniec
To najbardziej dopracowany odcinek trasy, w pełni ukończony w 2020 roku. Po drodze czekają na Ciebie prawdziwe perełki: XX-wieczny pałac w Rąbinie, gotycki kościół w Lipiu czy możliwość odbicia do uzdrowiskowego Połczyna-Zdroju. Wisienką na torcie jest przejazd przez Drawski Park Krajobrazowy z malowniczą Doliną Pięciu Jezior, nazywaną "Szwajcarią Połczyńską".
Etap 3: Złocieniec - Skrzatusz
Ostatni etap wiedzie przez Wierzchowo i Bobrowo w kierunku Wałcza i Skrzatusza. Ten odcinek jest wciąż w fazie rozwoju, ale jest w pełni przejezdny. Nawierzchnia jest tu najbardziej zróżnicowana, więc przygotuj się na odcinki szutrowe i gruntowe.
Praktyczne wskazówki na trasę
Przed wyruszeniem w drogę pamiętaj o kilku istotnych kwestiach:
Zabierz ze sobą GPS (dedykowane urządzenie albo aplikacje) i pobierz GPX - niektóre odcinki są wciąż w fazie znakowania
Spakuj podstawowe narzędzia i zapasową dętkę - choć w większych miejscowościach znajdziesz serwisy rowerowe
Zaplanuj noclegi z wyprzedzeniem
Weź ze sobą bidony na wodę - miejsca postojowe są regularnie rozmieszczone na trasie, ale warto mieć własny zapas
Jak dotrzeć na start?
Dojazd na początek trasy jest bardzo prosty - najlepiej skorzystać z połączeń kolejowych do Kołobrzegu lub Mielna. Możesz też rozpocząć przygodę w Białogardzie, który jest dobrze skomunikowany zarówno pociągami regionalnymi, jak i dalekobieżnymi. Po zakończeniu wyprawy rekomendujemy dojazd do Piły, skąd łatwo wrócisz pociągiem do domu.
Podsumowanie
Stary Kolejowy Szlak to propozycja dla osób, które chcą poznać różnorodne oblicza Pomorza Zachodniego. Trasa łączy w sobie wszystko, co najlepsze w rowerowej turystyce: ciekawe zabytki, malownicze krajobrazy, spokojne drogi i dobrą infrastrukturę. Mimo że niektóre odcinki są jeszcze w fazie rozwoju, już teraz jest to jedna z najbardziej interesujących tras rowerowych w północnej Polsce.
Jechałem ten szlak od Koszalina do Połczyna, A potem jeszcze do Łobza. Jest to kompletna ściema. Tylko nazwa i kreska na mapie. Dopiero 6 km przed Połczynem zaczął się szlak na byłej trasie kolejowej. Potem jest jeszcze przygotowany odcinek do Łobza. Generalnie od Koszalina jedzie się wzdłuż drogi chodnikiem pieszo rowerowym, skręca się na pałac w Strzekęcinie i zaczyna się większy syf. Jedzie się głównie rozwalonymi lokalnymi drogami. Jest po drodze 1 odcinek ok 1,5 km nowej drogi rowerowej asfaltowej. Ale nikt na nią nie zablokował możliwości wjazdu samochodem i lokalesi skracają sobie drogę na wieś. Czarne audi z gówniarzerią zmiotła mnie z tej ścieżki. Odcinek od Połczyna do Łobza jest Ok. Ale... Trasa prosta jak strzała i z tego powodu nieco nudna. No i już zaniedbana. Korzenie drzew powypychały już asfalt, a wszelkie pęknięcia zarasta trawa i inna roślinność.
ogólna ocena:
stan nawierzchni:
1
ruch samochodów:
Średni
rekomendowany rower:
Gravel / Trekking
Jechaliśmy w sierpniu 2024 z Piły do Kołobrzegu z ośmiolatkiem. Jedynym fragmentem który komfortowo można pokonać z dzieckiem to odcinek Kołobrzeg - Białogard ( jest już odseparowana ścieżka rowerowa pomiędzy Karlinem a Białogardem wzdłuż szosy ) oraz Połczyn - Zieleniec. W pozostałych przypadkach rowerzyści poruszają się po drogach publicznych, mniej lub bardziej ruchliwych. Najgorzej wspominamy fragment w pobliżu Białogardu gdzie kierowcy mimo miejscami słabej jakości drogi poruszają się ze znaczną prędkością, oraz za Wałczem gdzie trzeba przejechać kilkaset metrów drogą krajową z bardzo dużym ruchem, w tym ciężarowym.
Zauważyliśmy też że za Wałczem przez kilkadziesiąt kilometrów trwają jakieś prace przy torach wąskotorówki ( torowisko oczyszczone, wywalcowane ) jakby gotowe do lania asfaltu, ale to może tylko nasze życzeniowe myślenie :)
Trasa ogólnie ok, ale pupy nie urywa, są w naszym kraju ładniejsze.
ogólna ocena:
stan nawierzchni:
3
ruch samochodów:
Średni
rekomendowany rower:
Gravel / Trekking
szlak odpowiedni dla rodzin z dziećmi:
TAK
Trasa jest łatwa, w większości płasko, a nawierzchnia utwardzona. Ja jechałem z Kołobrzegu do Wałcza.
Stan nawierzchni jest różny - za Kołobrzegiem (Zieleniewo) zaczyna się elegancka ścieżka rowerowa, która wiedzie aż do samego Karlina, gdzie się kończy "fajny" odcinek. Za Karlinem, do Białogardu można pojechać dość ruchliwą szosą (czego nie rekomenduję dla rodzin :)), albo objechać przez las, drogą przeciwpożarową i tym samym zrobić parę kilometrów więcej i bardziej się zmęczyć, gdyż odcinek ten wspominam jako najmniej utwardzony, choć wielkiego piachu tam nie było. Od Białogardu do Połczyna-Zdrój jedzie się szosą, która choć lokalna to dość ruchliwa, jakość nawierzchni przez większość czasu pozostawia wiele do życzenia, natomiast ma swoje lepsze chwile - jest to natomiast gorsze doświadczenie od wcześniej wspomnianej drogi rowerowej do Karlina. Odcinek Połczyn-Zdrój-Złocieniec-Wierzchowo wspominam jako najlepszy i najładniejszy fragment całego szlaku. Kawałek przed Połczynem, zaczyna się Szlak Zwiniętych Torów i jest pięknie, momentami korzenie wybijają się spod już leciwej ścieżki rowerowej, natomiast ogólny stan oceniam na dobry, trasa do samego Złocieńca jest czystą przyjemnością. Za Złocieńcem, w Bobrowie zaczyna się klimatyczny odcinek drogi przeciwpożarowej, z położonym asfaltem (stary i dość wyboisty), jednak wciąż asfalt i wiedzie aż do wsi Wierzchowo (z krótkim fragmentem szutrowym). Łącznie około 50km czystej przyjemności z jazdy rowerem (Połczyn - Wierzchowo). Do samego Wałcza jedzie się ponownie wątpliwej jakości szosą i moim zdaniem odcinek ten przypomina Białogard-Połczyn-Zdrój z tą różnicą, że tym razem częściej jedziemy na otwartej przestrzeni, przez co wrażenia z jazdy są gorsze. Podsumowując: polecam, mam zamiar wrócić z żoną i małymi dziećmi na wcześniej wyróżnione fragmenty szlaku.
PS. Pisałem z pamięci :)
ogólna ocena:
stan nawierzchni:
3
ruch samochodów:
Mały
rekomendowany rower:
Gravel / Trekking
szlak odpowiedni dla rodzin z dziećmi:
TAK
Podoba ci się to co robimy?
Cześć! Bardzo nam miło, że korzystasz z Velomapy. Serwis jest darmowy i dostępny dla wszystkich. Zdecydowanie chcielibyśmy żeby taki pozostał.
Jeżeli podoba ci się to co robimy i uważasz za pomocne to może rozważysz wsparcie finansowe projektu.