Przejechany odcinek Kazimierza Wielka - Wiślica i z powrotem. Parking przy zalewie w Kazimierzy ogromny. W samej Kazimierzy ciężko się odnaleźć, dopiero wjazd "na szlak" obok straży pożarnej potwierdza, że jesteśmy we właściwym miejscu. Generalnie szlak nie jest oznakowany, malowania brak, a drogowskazy stoją w 2 miejscach. Przebieg za miastem jest jednak oczywisty i nie da się zgubić. Trasa prowadzi po śladzie kolejki w przeważającej większości polami. Zabudowania omija zwykle szerokim łukiem. Ma to zalety - jest malowniczo choć trochę nudno - pola i pola, wady - brak sklepów - jest jeden ze znakiem przy szlaku. Nawierzchnia to 100% asfalt, ale jego stan zależy od tego co rośnie na polu obok i co się z tym dzieje - słoma, siano, to wszystko może zalegać na drodze. Miejscami dość wąsko. W sumie dość fajna trasa.