Przejechane w lipcu 2025. Szlak trudny. Głównie drogi leśne, miejscami piaszczyste, trochę tarki i bruku. Reszta (ok. 30%) to asfalt - wiejskie drogi, ruch mały. Z założenia szlak do poznania legend - stoją drewniane rzeźby (to jest super!), ale niestety tabliczki z opisami zerwane/zniszczone. Po drodze rezerwat żubrów (ale rzadko otwarte, warto sprawdzić godziny wcześniej). Ponoć najtrudniejszy szlak rowerowy na Mazurach, ale w sumie po Mazurskiej Pętli Rowerowej to wcale nie jest gorzej ;). Do przejechania w jeden dzień, ale to już trzeba dobrze jeździć i nie robić za dużo przerw :) - bo nawierzchnia i sporo podjazdów. Widoki ładne. Infrastruktury i sklepów brak.
stan nawierzchni:
3
ruch samochodów:
Mały
rekomendowany rower:
Gravel / Trekking