Jeżeli lubisz przeprawy przez kanały burzowe pod autostradą oraz przepusty dla zwierząt nad autostradą w poszukiwaniu szlaku to na pewno polubisz tą wycieczkę. Jeżeli nie, to możesz sobie darować i pojechać gdzie indziej. A tak na poważniej - plik GPX z tej strony chyba jest z czasów gdy nie było jeszcze drogi ekspresowej. Efekt taki że GPS kieruje Cie na drogi których po prostu nie ma - a dokładniej prosto na autostradę. Bujasz się więc po autostradowych kanałach burzowych i przepustach dla zwierząt - zupełnie bez sensu w poszukiwaniu trasy (trasę robiłem w odwrotnym kierunku). W dodatku odcinek do Przykopki i Legi nie za bardzo ma racje bytu bo nic właściwie tam nie ma. Reszta trasy - w miarę ok, z kilkoma fajnymi widokami na jezioro. Trochę asfaltu trochę, szutrów trochę kocich łbów czasami leśne ścieżki. Nic nadzwyczajnego. Jazda wśród pól i lasów + 40 minut w okolicach autostrady (a dokładniej drogi ekspresowej). Uwaga szlak w wielu miejscach fatalnie oznaczony lub po prostu nie oznaczony.