Szlak powinien się nazywać przez parki nowej huty. Bardzo ładnie pokazuje jak unikalna jest to dzielnica Krakowa, gdzie pomimo samych blokowisk jest też dużo zieleni i przestrzeni. Bez porównania więcej niż na nowych osiedlach. Jest trochę podjazdów i w kilku miejscach nawierzchnia ziemna. Dla dzieci pewną atrakcją mogą być place zabaw napotykane po drodze :) Moim zdaniem wart polecenia na wycieczkę w pogodny dzień.