Bardzo fajny szlak. Dla rodzin z dziećmi. W weekendy dużo ludzi, bo to efekt nowości i marketingu - każdy chce sprawdzić. Aż się prosi o przedłużenie wokół Jeziora Żywieckiego ale nei wiem czy to jest technicznie wykonalne. Polecam wszystkim
Długość: 39.5 km
Suma podjazdów: 70 m
Suma zjazdów: 223 m
Maksymalna wysokość: 497 m n.p.m.
Minimalna wysokość: 341 m n.p.m.
Zdjęcia użytkowników
dodaj swoje zdjęcieVelo Soła to atrakcyjna trasa rowerowa biegnąca wzdłuż rzeki Soły w województwie śląskim. Liczy około 40 km i prowadzi z Rajczy do Jeziora Żywieckiego, oferując rowerzystom różnorodne krajobrazy oraz liczne atrakcje przyrodnicze i kulturowe.
Trasa rozpoczyna się w Rajczy i wiedzie przez malownicze miejscowości, takie jak Milówka, Węgierska Górka, oraz Żywiec, kończąc się przy Jeziorze Żywieckim. Rowerzyści mogą spotkać zróżnicowaną nawierzchnie – od asfaltowych dróg lokalnych, przez brukowane ścieżki, po szutrowe i polne odcinki.
Wzdłuż szlaku można podziwiać piękne widoki na beskidzkie szczyty, malownicze krajobrazy wzdłuż rzeki oraz liczne punkty widokowe. W Węgierskiej Górce warto zwiedzić fortyfikacje z okresu II wojny światowej, a w Żywcu – Muzeum Browaru Żywiec oraz zabytkowy Pałac Habsburgów.
Trasa jest dobrze oznakowana pomarańczowymi znakami R4. Bliskość stacji kolejowych oraz liczne miejsca odpoczynku czynią trasę łatwo dostępną zarówno dla rodzin z dziećmi, jak i zaawansowanych rowerzystów.
Velo Soła to doskonała opcja na rowerową wycieczkę wśród przyrody i kulturowych atrakcji Beskidów. Idealnie nadaje się zarówno na relaksujące przejażdżki, jak i bardziej intensywne wyprawy, oferując niezapomniane widoki i bogactwo historyczne regionu.
Bardzo fajny szlak. Dla rodzin z dziećmi. W weekendy dużo ludzi, bo to efekt nowości i marketingu - każdy chce sprawdzić. Aż się prosi o przedłużenie wokół Jeziora Żywieckiego ale nei wiem czy to jest technicznie wykonalne. Polecam wszystkim
Szlak Velo Soła odwiedziłem 18.08.2024. Uważam że jest to ciekawa propozycja dla wszystkich tych, którzy lubią górskie widoki, mostki, kładki oraz niewyczerpujące podjazdy. Bo tych to tutaj nie ma dużo. Szlak ma parę mankamentów m.in. miejsce gdzie trzeba zejść z roweru gdyż dwa rowery się nie miną, bardzo niski przejazd pod elementem mostu kolejowego(?) w Żywcu- tam uważać na głowy!! Nieciekawy jest również skręt w lewo w Wieprzu- z głównej drogi trzeba skręcić w lewo i przejechać przez krawężnik aby dalej jechać ścieżką- miejsce niebezpieczne i po prostu źle rozwiązane z technicznego punktu widzenia. Żadnego przejazdu, świateł czy miejsca gdzie można bezpiecznie wykonać ten manewr. Mam nadzieje że to poprawią w przyszłości. W kilku miejscach jest także błoto i grząsko- szczególnie po opadach deszczu.. słabo w przypadku jechania z przyczepką czy po prostu z dziećmi, wszystko będziecie mieli ubłocone. To przejdźmy teraz do plusów: mega widoki na góry Beskidu Żywieckiego, przez większość trasy jedzie się przy rzece, bardzo mały ruch samochodowy, wiele mostków i kładek, punkty gastronomiczne po drodze. I miejsca odpoczynku( i to dużo) łącznie z placami zabaw, wiatami, czy jakimiś boiskami nawet. Szlak jest rewelacyjnie oznaczony (może dlatego że tydzień wcześniej oficjalnie go otworzyli) - jeszcze nie zdążyli ukraść tabliczek. Można jechać bez mapy i nawigacji- jedzie się jak po sznurku. Ogólnie dosyć tłoczno, szczególnie w okolicach jeziora Żywieckiego. Moim zdanie ścieżka jest za wąska (wiele ludzi wchodzi pod koła a więc uważajmy). Mało ciekawy fragment szlaku w okolicach Wieprzu i Cięciny, zdecydowanie lepszy w okolicach Węgierskiej Górki, Ciśca czy Rajczy. Nada się każdy rower oprócz szosowego. Ogólnie polecam, jednak jeśli nie lubicie tłumów to lepiej jechać z samego rana bo potem czym później tym gorzej. Moja ocena: 3,5/5
Trasa ciekawa, w większości prowadzona ścieżką rowerową lub rowerowo-pieszą, bez wyraźnych pojazdów, bardzo łatwa. Po drodze wiele pięknych miejsc, które nacieszą oko i duszę rowerzysty. Na pewno warto się wybrać, nie jest jednak idealnie, tak jak opisują to artykuły w internecie. Teoretycznie otwarta w sierpniu 2024, jednak w większości składa się z posklejanych istniejących fragmentów ścieżek. Trasa miejscami jest prowadzona ulicami, w tym są dwa ekstremalnie niebezpieczne miejsca, gdzie trzeba przejechać na drugą stronę bardzo ruchliwej jezdni tylko po to żeby 15 metrów dalej przejechać przez nią spowrotem - katastrofa. W jednym miejscu trasa zwęża się bardzo mocno, tak że znak nakazuje prowadzenie roweru. Kontynuowanie jazdy w tym miejscu jest niebezpieczne dla siebie i innych. Generalnie oznakowanie jest dobre, ale są takie miejsca gdzie można nieświadomie wyjechać z trasy. No i jeszcze jedno kwestia - artykuły w internecie opisują że do powrotu do miejsca startu można wykorzystać kolej PKP, jednak uważam że jest to czysta fikcja. Ilość osób które chcą skorzystać z takiego rozwiązania jest tak duża że aby udało się wejść do pociągu z rowerem tak z marszu (bez wcześniejszej rezerwacji) graniczy z cudem. Tym bardziej że w tej chwili cześć torowiska jest wyłączona z użytku i transport jest prowadzony autobusami zastępczymi.
Cześć! Bardzo nam miło, że korzystasz z Velomapy. Serwis jest darmowy i dostępny dla wszystkich. Zdecydowanie chcielibyśmy żeby taki pozostał.
Jeżeli podoba ci się to co robimy i uważasz za pomocne to może rozważysz wsparcie finansowe projektu.