Trasa poprowadzona polami i lasami. Po drodze jest tylko jeden punkt w którym można, a nawet warto odpocząć. Trzeba tylko zabrać jakiś koc, ręczniki i stroje kąpielowe. Jest to Jezioro Wielkie Zielone na 23,3km. Dzieciaki będą szczęśliwe. Od 0km do 21km (Zielona Chocina) trasa jest bardzo łatwa i przyjemna. Od 21km do 31km (Zielona Huta) droga dla rowerów trekingowych jest NIEPRZEJEZDNA. Droga jest piaszczysta i nieutwardzona. Nie dał rady rowerzysta na MTB z dużo szerszymi oponami. Udaje się może przejechać 50m i kolejne 50 rower trzeba pchać (nawet nie prowadzić). Łatwiej było jechać ścierniskiem niż samą drogą. Rodzina chciała mnie za to zabić. Dlatego warto dojechać do wspomnianego jeziora, a potem wrócić do drogi 212 i asfaltem wrócić do początku trasy. Być może ten 10km odcinek drogi jest przejezdny jak jest mokro. Ale latem, to jest po prostu bardzo nieśmieszny dowcip, który popsuł całą wycieczkę.