Przejechaliśmy odcinek Charzykowy (0km) - Brusy (37km). Od Charzykowych do Małych Swornychgaci (11km) droga idzie lasem, wzdłuż jeziora Charzykowskiego. Krajobrazowo chyba jeden z najładniejszych odcinków przejechanych przez nas w tym rejonie tras rowerowych (i w zasadzie za to jest ocena 5). Same Charzykowy to zaskakująca na plus pod względem infrastruktury miejscowość turystyczna. Od Małych Swornychgaci trasa poprowadzona głównie wśród pól i lasów. Im bliżej Brusów tym lasów mniej. W zasadzie kończą się w okolicy Wielkich Chełmów (30km). W Swornychgaciach zaskakująco dużo się dzieje. Warto zwrócić uwagę na kalendarz, bo można sobie zaplanować wycieczkę właśnie ze względu na jakąś imprezę. Przy wycieczce z dziećmi trzeba zwrócić uwagę na przejazdy rowerowe. Bardzo często mają STOP. Droga rowerowa zmienia stronę jezdni obok której jest poprowadzona. Jak jedzie się samochodem, to co chwila jest znak zakazujący ruchu rowerzystów i informujący że ddr jest 20m obok. Niedaleko Drzewicza trzeba przejechać stromy parów, czyli ostro w dół i potem pod górę (jest to na trasie oznaczone znakiem). Frajda może być z tego całkiem niezła dla dzieciaków, ale wszystko zależy od opanowania jazdy, bo jedzie się wśród drzew. Aktualnie (sierpień 2022) małymi fragmentami trzeba pojechać jezdnią, ale widać że prace trwają jak np. na moście w Drzewiczu (ruch wahadłowy ze światłami) czy też Czyczkowy gdzie rozłożono część ciągu pieszo-rowerowego, ale układany jest on od nowa. W okolicy Chocińskiego Młyna trzeba krótki odcinek przejechać jezdnią. Podobnie przez Swornegacie, chociaż bardzo wielu rowerzystów wybiera tutaj chodnik. Ruch jest mały i kierowcy nie mają problemu z wyprzedzaniem mimo podwójnej ciągłej linii po całej długości miejscowości. W Charzykowy i Swornychgaciach jest bardzo dużo oznaczonych stref zamieszkania.